Udostępnij tę stronę znajomym!!!

 

Taryfa celna na pograniczu śląsko-czeskim z roku 1226

W imię Pana. Amen. My Wawrzyniec, z bożego miłosierdzia biskup wrocławski, podajemy do wiadomości współczesnym i potomnym, że gdy na usilne prośby naszego drogiego pana, dostojnego księcia opol­skiego, wezwawszy światłych mężów natrudziliśmy się sumiennie i gorliwie nad zbadaniem rzeczywistych i dawnych opłat celnych w Oleśnie i Siewierzu, po odebraniu przysięgi od tych, którzy naszym zdaniem najlepiej znali tę sprawę i po wysłuchaniu ich zaświadczeń odnośnie do wspomnianych opłat celnych, z woli wymienionego księcia i za radą wielu rozumnych takie postanowiliśmy oznaczyć [opłaty] dla przestrzegania ich po wieczne czasy: wóz pusty jadący z Moraw na Kujawy przez Olesno winien płacić kamień soli, wracając zaś ze śle­dziami trzydzieści śledzi. Inne zaś wozy tą samą drogą jadące i wra­cające, jakiekolwiek towary wieźć będą, z jakąkolwiek ilością koni, połowę skojca srebra. Od kobiety i niewolnika, jeśliby prowadzono ich na sprzedaż, skojec srebra; tyleż od żyda przechodzącego, choćby nie prowadzono go na sprzedaż. Jeźdźcy lub piesi zagraniczni obojga płci, przybywający skądkolwiek z towarami, czy to będą chrześcijanie, czy żydzi, dwa denary opolskie; jeźdźcy lub piesi z naszego kraju nic.

Wóz zaś przejeżdżający przez Siewierz, jeśliby wiózł ołów, winien zapłacić jeden skojec srebra bez względu na ilość koni. Co się tyczy innych wozów, którym dozwolono przejeżdżać przez Siewierz, każdy wóz bez względu na ilość koni i jakość przewożonych towarów ma zapłacić jeden skojec srebra. W stosunku do jeźdźców i pieszych spośród chrześcijan lub żydów należy w Siewierzu przestrzegać tego, co uznaliśmy za stosowne postanowić dla Olesna.

Zwalniamy zaś od płacenia wspomnianych ceł wszystkich duchow­nych, rycerzy i posłów skądkolwiek przybywających oraz celników i mincerzy naszego kraju.

Cło zaś w Lubiczku, niesprawiedliwe i ustanowione wbrew zaka­zom państwowym i kościelnym – niech wiedzą o tym – zabroniliśmy i zabraniamy [pobierać] pod zagrożeniem karą ekskomuniki i karą pieniężną wyznaczoną przez często wymienionego księcia.

Jeśliby więc ktoś lekkomyślnie ośmielił się przekroczyć to nasze zarządzenie, podlegałby ekskomunice i karze pieniężnej w wysokości czterech grzywien, z których trzy należałoby zapłacić księciu, a czwar­tą poszkodowanemu lub temu, który by zechciał wystąpić ze skargą w tej sprawie.

Działo się w Oleśnie w roku Pańskim 1226, w dzień poświęcenia kościoła oleśniańskiego w obecności następujących świadków: Seba­stiana, kanclerza księcia Kazimierza, mistrza Herolda, pana Teodory-ka, subdiakona, pana proboszcza Marcina Siemienicza, naszych kano­ników, Jana proboszcza z Rudy, Alberta, naszego kapelana, mistrza Mączka, kapelanów księcia Kazimierza, Andrzeja, Mikołaja, syna Wasyla, Mścigniewa, Krzyżana, rycerzy tego księcia.

Za: Wybór źródeł do historii Polski średniowiecznej (do połowy XV wieku), t. 1, Społeczeństwo i państwo polskie do połowy XIII wieku, oprac. Gerard Labuda i Benon Miśkiewicz, Poznań 1966, str. 154-155

 

A. Rozstrzygnij, czy przedstawione w cytowanym dokumencie stawki celne zostały ustanowione przez wystawcę dokumentu, biskupa Wawrzyńca. Odpowiedź uzasadnij powołując się na treść źródła.

B. Wyjaśnij, od czego zależała wysokość opłat celnych.

C. Wymień kary grożące osobom bezprawnie pobierającym cła.

D. Wymień kategorie osób, które korzystały ze zwolnień celnych.