Udostępnij tę stronę znajomym!!!

 

Klęska wyprawy sycylijskiej

VII, 83.  Syrakuzańczycy dopędziwszy nazajutrz Nikiasa oświadczyli mu, że grupa Demostenesa się poddała, i wezwali go; żeby uczynił to samo; on zaś nie mogąc w to uwierzyć, układa się z nimi, żeby pozwolili mu wysłać jeźdźca, który by to spraw­dził. Ten wrócił z wiadomością, że grupa Demostenesa istotnie się poddała; wówczas Nikias zawiadamia Gilipposa i Syrakuzańczyków, że gotów jest w Imieniu Ateńczyków zawrzeć układ na na­stępujących warunkach: Ateńczycy pokryją Syrakuzańczykom koszty wojennet, a za to Syrakuzańczycy wypuszczą wojsko ateńskie; póki pieniądze nie zostaną wypłacone, Nikias zobowiązuje się dać za każdy talent po jednym zakładniku. Syrakuzańczycy i Gilippos odrzucili jednak te warunki; natarli na Ateńczyków i oto­czyli ich z wszystkich stron rażąc pociskami aż do wieczora.

VII. 8. Nikias dopiero z nastaniem dnia poprowadził woj­sko dalej. Syrakuzańczycy i ich sprzymierzeńcy w ten sam spo­sób co poprzednio nękali ich, rażąc strzałami i oszczepami. Ateńczycy śpieszyli nad rzekę Assinaros, by ujść przed naporem zewsząd atakującej jazdy i pozostałego wojska nieprzyjaciel­skiego sądzili, że nacisk ten osłabnie, kiedy się przeprawią przez rzekę. Byli wyczerpani i spragnieni. Dotarłszy do rzeki w zupełnym już zamieszaniu rzucają się w jej nurty: każdy chciał pierwszy przedostać się na drugą stronę, a napór nie­przyjaciół utrudniał przeprawę. Zmuszeni gromadnie przeprawić się przez rzekę, wpadli na siebie i tratowali się wzajemnie; jedni ginęli od razu wpadając na włócznie, innych, którzy za­plątali się w sprzęt, porywał prąd wody. Syrakuzańczycy prze­szedłszy tymczasem na drugi stromy brzeg rzeki razili z góry Ateńczyków; spragnieni pili oni wodę, stojąc bezładnie w głę­bokim łożysku rzeki. Peloponezyjczycy zszedłszy w końcu za ni­mi do rzeki wielu zabili; woda od razu się zmąciła, ale choć zmieszana była z krwią i mułem, Ateńczycy ją pili, a o dostęp do niej wielu nawet walczyło.

VII, 85. W końcu w rzece piętrzyły się zwały trupów. Armia uległa zagładzie, część jej zginęła w rzece, część, która próbowała ucieczki – z rąk jazdy nieprzyjacielskiej, Nikias pod­dał się Gilipposowi, mając do niego więcej zaufania niż do Syrakuzańczyków oświadczył, że Gilippos i Lacedemończycy mogą z nim począć co zechcą, byleby zaprzestali masakry wojska. Wte­dy już Gilippos kazał wszystkich brać żywcem. Istotnie też ca­łą resztę, z wyjątkiem sporej grupy zatrzymanej po kryjomu przez żołnierzy, wzięto do niewoli; wysłano również pościg i schwytano ów oddział trzystu, który uciekł w nocy posterunkom syrakuzańskim. (…) Niemało też Ateńczyków zginęło, (…). Dużo padło podczas marszu wśród częstych ataków nieprzyjacielskich Jednakże wielu udało się uciec, jednym od razu, innym, którzy dostali się do niewoli – po pewnym czasie; chronili się oni do Katany.

Za: L. Owczarek, Grecja. Wybór tekstów źródłowych do ćwiczeń z historii starożytnej, Kielce 1988, str. 129-131

 

A. Wyjaśnij, podczas jakiego konfliktu doszło do wyprawy opisanej w źródle.

B. Wymień państwa, których wojska walczyły w opisanej bitwie i ich dowódców.

C. Przedstaw warunki, na których jedna z walczących stron proponowała zakończyć walkę.

D. Napisz, kto w opisanej bitwie odniósł zwycięstwo, a kto został pokonany. Scharakteryzuj okoliczności rozstrzygającego momentu bitwy.