Legendarne początki Rzymu
Ale w wyrokach przeznaczenia, jak sądzę, nieuniknione było powstanie tak ogromnego miasta i początek państwa największego po bogów potędze: Westalka [kapłanka bogini Westy – opiekunki domowego ogniska] zgwałcona przemocą powiła bliźnięta, a za ojca potomstwa o niepewnym pochodzeniu, (...) podała Marsa. Ale ani bogowie, ani ludzie nie uchronili jej samej czy jej dzieci od okrucieństwa króla: kapłankę w kajdanach wrzucono do więzienia, a chłopców kazał król wrzucić w nurty rzeki. (...) Utrzymuje się podanie, że pływające koryto, w którym ci chłopcy byli wysadzeni, płytka woda osadziła na suchym miejscu i wilczyca biegnąca z okolicznych gór do wody na głos kwilących niemowląt skręciła ku nim, zniżyła się i z taką łagodnością podała im sutki do ssania, że dozorca trzód królewskich znalazł ją liżącą chłopców językiem. Nazywał się podobno Faustulus. Wziął on niemowlęta do obory i dał żonie Larencji na wychowanie. (...)
Romulus i Remus powzięli chęć zbudowania miasta w tym miejscu, gdzie byli wysadzeni i gdzie się wychowali. (...) Dlatego to bogowie, pod których opieką była ta okolica, mieli przez wróżby wskazać tego, kto ma dać nazwę nowemu miastu i kto ma w nim rządzić. W tym celu dla zasięgnięcia wróżby zajęli stanowiska: Romulus na Palatium, Remus na Awentynie.
Według podania najpierw ukazała się wróżba Remusowi: sześć sępów, i już ją ogłoszono, gdy Romulusowi pokazała się podwójna ich liczba. Obu obwołali królami ich stronnicy: jedni chcieli przeciągnąć królowanie na swoją stronę z powodu czasowego pierwszeństwa wróżby, drudzy na swoją z powodu większej liczby ptaków. Stąd przyszło do kłótni i w zapale gniewu doprowadzili do krwawej bójki: w starciu padł Remus ugodzony pociskiem. Powszechniejsze jednak jest podanie, że Remus wyśmiewając się z brata przeskoczył nowy mur; wtedy to rozgniewany Romulus zabił go rzucając przy tym groźbę: To samo spotka każdego po kolei, kto mury moje przekroczy. W ten sposób Romulus sam objął panowanie: on miasto założył i od niego jako założyciela otrzymało ono nazwę.
Urządziwszy należycie praktyki religijne zwołał Romulus ludność na zgromadzenie i nadał jej prawa, gdyż nie inaczej jak tylko z pomocą praw mogła się ona zrosnąć w zwarty organizm polityczny. Przekonany zaś, że lud jeszcze dziki będzie je o tyle jednak szanował, o ile on sam doda sobie dostojeństwa przez zewnętrzne oznaki władzy, przybrał sobie, oprócz innych znamion tegoż, przede wszystkim dwunastu liktorów [osoba niosąca przed urzędnikiem pęki rózeg z zatkniętymi toporami – symbol władzy]. Inni mówią, że kierował się tu liczbą ptaków, które mu przez wróżbę zwiastowały królowanie. Ja jednak nie waham się przyjąć zdania tych, co twierdzą, że ten rodzaj sług publicznych przejął od sąsiednich Etrusków, skąd i krzesło kurulne [krzesło, na którym zasiadali urzędnicy rzymscy podczas sprawowania swej władzy] pochodzi i toga bramowana i sama liczba liktorów; Etruskowie zaś dlatego mieli ich tylu, że u nich dwanaście ludów wybierało wspólnego króla i każdy lud dawał po jednym liktorze. (...)
Tytus Liwiusz, Dzieje Rzymu od założenia miasta, I. 4-8; 16, tłum. A. Kościółek, Wrocław 1968
1. Czyimi dziećmi byli Romulus i Remus?
2. Kim byli Faustulus i Larencja?
3. W nawiązywano kontakt z bogami w celu uzyskani ich opinii?
4. Dlaczego doszło do sporu między braćmi. Który z nich miał Twoim zdaniem rację?
5. Skąd Romulus czerpał wzorce, organizując swoje państwo? Podaj przykłady.