Udostępnij tę stronę znajomym!!!

 

Projekt ratowania republiki w Rzymie

5. Zgodnie z tradycją sądzę, że państwo składało się z dwóch elementów, z patrycjuszy i ludu. Niegdyś największe wpływy mieli patrycjusze, lecz siłę o wiele większą posiadał lud, dlatego też coraz częściej dochodziło w państwie do secesji i stopniowo kurczyła się potęga nobilów a upraw­nienia ludu wzrastały. [...] Ale gdy z wolna wyzutych z ziemi bezrobocie i nędza zmusiły do życia bez stałego dachu nad głową, poczęli domagać się cudzych bogactw i uważać za sprzedajną nie tylko swoją, ale i rzeczypospolitej wolność. I tak lud, który niegdyś był panem i wolę swą innym narodom narzucał, z czasem podupadł. Obywatele rezygnując z udziału we wspólnych rządach sami sobie zgotowali niewolę. Toteż masa ta, pogrą­żona w złych obyczajach, zróżnicowana pod względem zajęć i trybu życia, pozbawiona spójni wewnętrznej, wydaje mi się niezdolna do rządzenia państwem. Żywię jednakże wielką nadzieję, że po dodaniu nowych oby­wateli wszyscy zbudzą się do wolnego życia. Jedni będą musieli troszczyć się o to, by zachować wolność, inni, by zrzucić jarzmo niewoli. Uważam, że powinieneś nowych obywateli pomieszanych z dawnymi osiedlić w ko­loniach. W ten sposób i siły zbrojne wzrosną i lud zajęty pożyteczną pracą, przestanie działać na szkodę państwa.

7. [...] Lecz o wiele większe dobrodziejstwo wyświadczysz ojczyźnie, obywatelom, sobie, dzieciom, całemu wreszcie rodzajowi ludzkiemu, gdy uśmierzysz gorączkę złota, lub ograniczysz ją choć o tyle, o ile to w praktyce będzie możliwe.

[...] Przede wszystkim więc pozbaw pieniądze ich znaczenia. Nikt nie powinien mieć większych lub mniejszych szans sądzenia w procesach o życie i honor w zależności od majątku: ani pretor, ani konsul nie powin­ni zawdzięczać wyboru bogactwu, lecz jedynie osobistej wartości. Lecz w sprawie urzędnika lud z łatwością może decydować; wybór sędziów, aprobowany przez garstkę ludzi, jest w rzeczywistości tyranią, wybór na podstawie cenzusu majątkowego jest nieuczciwością. Toteż wydaje mi się, że wszyscy obywatele pierwszej klasy powinni mieć prawo udziału w są­dach, lecz w większej liczbie niż dotychczas. [...]

8. Co się tyczy wyborów urzędników, podoba mi się niemało ogłoszony przez Gaiusa Grakcha w czasie trybunatu wniosek, by odtąd z połączo­nych pięciu klas powoływano centurie drogą losowania. W ten sposób wartość osobista zrównoważy autorytet pieniądza, a kandydaci będą się starali wzajemnie prześcigać w cnocie. Te oto skuteczne środki proponuję przeciw wszechwładzy bogactwa. [...]

10. A teraz, ponieważ jak mi się wydaje dostatecznie uzasadniłem konieczność odrodzenia i uzdrowienia mas ludowych, mówić będę o twych przyszłych zadaniach wobec senatu. [...]

11. Tak więc senatorowie, których rozsądek wspierał niegdyś państwo w potrzebie, dziś zniewoleni, miotając się to tu to tam postępują stosow­nie do cudzych kaprysów; uchwalają raz to raz owo, określają co poży­teczne a co szkodliwe dla społeczeństwa zależnie od tego, co darzą nie­chęcią a co życzliwością ich panowie. Lecz jeśli wszyscy cieszyć się będą jednakową swobodą działania lub jeśli głosowanie odbywać się będzie tajnie, państwo zyska na sile a arystokracja utraci swe wpływy. Lecz po­nieważ trudno byłoby zrównać wszystkich pod względem znaczenia, wsku­tek tego, że nobilom męstwo przodków pozostawiło w spadku zdobytą sławę, prestiż, klientelę, podczas gdy pozostałe masy niedawno zaliczone zostały w poczet senatorów, daj wszystkim możność wypowiadania zda­nia bez lęku; w ten sposób każdy, mając zapewnioną tajemnicę, cenić będzie swe własne zdanie wyżej niż autorytet innych. [...] Sądzę, iż można wzmocnić senat dwoma środkami: przez powiększenie stanu liczebnego i głosowania przy pomocy tabliczek.. Tabliczka stanie się zasłoną, dzięki której senator nabierze odwagi do działania z większą niezawisłością. Powiększenie liczby senatorów stworzy dla nich solidniejsze oparcie i przyniesie korzyść sprawie. Albowiem w ostatnich czasach jedni zajmo­wali się sądami publicznymi, inni pochłonięci byli swymi własnymi inte­resami lub interesami swych przyjaciół i dlatego nie brali udziału w obra­dach dotyczących spraw państwowych; lecz w rzeczywistości powstrzymy­wały ich nie tyle zajęcia, ile presja zuchwałej kliki. [...]


Sallustiusz: Memoriały do Cezara II 5, 7-8, 10-11, 13. Przełożył Leon Tadeusz Błaszczyk
za: Teksty źródłowe do nauki historii w szkole, Nr 3 Rzym starożytny, oprac. Leon Tadeusz Błaszczyk, Warszawa 1961

 

A. Jaki to rodzaj źródła historycznego? Uzasadnij swoją odpowiedź.

B. Jak autor ocenia zdolność ludu rzymskiego do współudziału w rządach?

C. Wyjaśnij pojęcie: cenzus majątkowy.

D. W jaki sposób autor tłumaczy konieczność zniesienia cenzusu majątkowego?

E. Jak autor ocenia działalność senatu?

F. Jakie proponuje zmiany w jego funkcjonowaniu?