Poglądy Rzymian na kształt Ziemi
W sprawie kształtu Ziemi panuje powszechna zgoda. Mówimy o kręgu ziemskim i godzimy się na to, że kula ziemska ma dwa bieguny. Przy tak wielkiej wysokości gór i tak wielkiej równości pól nie można mówić o doskonałej kulistości, ale jeśli połączy się końce linii obwodowych, otrzyma się kształt doskonałego koła. To też dyktuje nam samo prawo natury, tylko nie na tej podstawie, jaką przytoczyliśmy mówiąc o niebie. Przecież niebo ma kształt wydrążonego sklepienia, które opiera się na Ziemi jak na swojej osi. Ziemia zaś jako ciało stałe i pełne podnosi się, jak gdyby nabrzmiewała, i rozszerza się na zewnątrz. Świat dąży ku środkowi, a Ziemia przeciwnie oddala się od środka, podczas gdy ciągły obrót świata około niej nadaje olbrzymiej tej masie kształt kuli.
65. Ścierają się między sobą zdania uczonych i niewykształconego ogółu, czy wszędzie naokoło żyją ludzie, czy stoją na nogach zwróconych w przeciwnych kierunkach i czy wszystkim jednakowo przedstawia się nieboskłon, a wreszcie czy wszyscy jednakowo chodzą po powierzchni Ziemi. Niewykształceni pytają, dlaczego ludzie, którzy znajdują się po przeciwnej stronie, nie spadają, jakkolwiek nie ma powodu, abyśmy się nie dziwili, że właśnie my nie spadamy. Nasuwa się myśl, którą tylko niewykształceni uznają za prawdopodobną, że Ziemia, która jest nierówną kulą i ma kształt jakby orzecha, właśnie dlatego może być wszędzie zamieszkana.
Ale czym to jest wobec innej niezwykłości, że Ziemia wisi i nie opada wraz z nami? Czyż wątpić można w siłę powietrza, zwłaszcza tego, które zamknięte jest we wszechświecie albo w to, że Ziemia może upaść, gdyby pozwalały na to siły przyrody i dały przestrzeń, gdzie mogłaby spaść. Albowiem jak nie ma miejsca dla ognia, jak tylko wśród ognia, dla wody, jak tylko wśród wody, dla powietrza, jak tylko w powietrzu, tak i dla Ziemi jest miejsce tylko w sobie samej, zwłaszcza że wszystko inne ją wstrzymuje (...)
Lecz niewykształcony ogół nie chce wierzyć w to, że również powierzchnia mas wodnych jest okrągła. A przecież nie ma w przyrodzie zjawiska już na pierwszy rzut oka wyraźniejszego. Albowiem wszędzie wiszące krople tworzą małe kulki; krople strząśnięte na piasek, wylane na puszyste liście występują w formie doskonałych kuleczek; powierzchnia płynu w pełnych pucharach ma linię zaokrągloną (...)
To samo jest powodem, że z okrętu jeszcze nie widzimy lądu, a z masztu już go spostrzegamy. Jeśli na szczycie okrętu umieścimy błyszczący przedmiot, a okręt zacznie się oddalać, przedmiot ten zdaje się powoli znikać, a wreszcie znika zupełnie. Na koniec Ocean, który, jak wiemy, jest na granicy świata, w jakim innym kształcie mógłby się utrzymać i nie rozlać się, gdy żadne brzegi go nie zamykają? To zdaje się być cudem, że morze, chociaż jest okrągłe, nie rozlewa się na brzegu. Greccy badacze z wielką radością i dumą dowodzą z geometryczną dokładnością, że me mogłoby być tak, gdyby morza były rzeczywiście płaskie, to jest takie, jakimi się pozornie wydają.
Pliniusz Starszy, Historia naturalna, tłum. M. Golias, [w:] Geografia antyczna, opr. M. S. Bonarski. Warszawa 1957
1. Jaki to rodzaj źródła historycznego?
2. Czy argumenty autora dotyczące kształtu ziemi są przekonywujące? Uzasadnij swoją odpowiedź.
3. Który z poglądów autora w świetle aktualnej wiedzy geograficznej jest zdecydowanie błędny?
4. Jakie argumenty przemawiają, zdaniem autora, za kulistością mórz?