Reportaż Jana Andrzejewskiego na lamach „Nowych Widnokręgów" o formowaniu 1. Dywizji Piechoty LWP im. T. Kościuszki. Moskwa, 5 czerwca 1943 r.
Stoją w dwuszeregu, może jeszcze niezupełnie zwartym, w cywilu. Twarze ich promienieją dumą i radością. Wzrok zwrócony na trzepocący nad głowami biało-czerwony sztandar. Trochę niżej orzeł piastowski i dwa hasła: „Niech żyje Polska" i drugi[e]: „Jedna droga dla Polaka, gdzie napotkasz bij Prusaka". Wielu przybyłych ma łzy w oczach i pięści zaciśnięte. Są u siebie, w I Polskiej Dywizji i bić będą Niemców, wyzwalać kraj ojczysty, żony swoje i dzieci.
Oto codzienny, zwykły już obrazek w obozie I polskiej dywizji im. Tadeusza Kościuszki. Obrazek prosty, lecz głęboko wzruszający. To ci, co po wielu latach bezczynności wstępują na szlak dziejowy, prowadzący przez walkę zbrojną do wolnej i niepodległej Ojczyzny.
A obok wre już w obozie gorączkowa, twórcza praca. Szeroko w wiosennym słońcu oddycha bór sosnowy, krzyżują się echa nawoływań, stuk siekier, zgrzyt łopat.
Żołnierze wznoszą baraki, budują składy, wesoło warczą samochody naładowane produktami. Coraz wyraźniej zarysowują się zręby dywizyjnego teatru.
Słychać słowa polskiej komendy. To wraca z pierwszych ćwiczeń kompania drugiego pułku piechoty. Ci są już w mundurach. Twarze zawadiackie i twarde zarazem. Pamiętają o zburzonej Warszawie, pohańbionych rodzinach, zbezczeszczonych kościołach. „Zemsta na Niemca" - krzyczy trzepocący na wietrze transparent. „Zemsta na Niemca" - mówią spokojne, zdecydowane oczy i chód żołnierzy twardy, stanowczy.
Nikt nie ma złudzeń, że droga do Polski będzie łatwa, lecz wszyscy wiedzą, że właśnie to jest jedyna droga. Przez zdruzgotanie Niemiec, w oparciu o armię Związku Radzieckiego, o sojusz z wielkimi państwami demokratycznymi.
O tej drodze marzyliśmy, o tę drogę wołaliśmy i na tę drogę wkroczyliśmy dzisiaj. I jutro, pod kierownictwem wielkiej polskiej patriotki Wandy Wasilewskiej, pod dowództwem pułkownika Zygmunta Berlinga, pójdziemy śmiało i zdecydowanie naprzód do ostatecznego zwycięstwa.
Przed nami Warszawa, przed nami kraj umęczony, walczący i tędy prowadzi droga, droga honoru polskiego żołnierza.
Prawdziwa historia Polaków. Ilustrowane wypisy źródłowe 1939-1945. Tom 2. 1939-1942, oprac. Dariusz Baliszewski, Andrzej Krzysztof Kunert, Warszawa 1999, str. 1161
1. Scharakteryzuj styl wypowiedzi autora.
2. Wyjaśnij, dlaczego autor podkreśla wybraną przez żołnierzy „drogę do Polski".