Dodaj tę stronę do ulubionych i odwiedzaj ją częściej!!!

 

Wzrost znaczenia Prus

 

Budowa absolutyzmu monarszego w Prusach

Od czasu hołdu pruskiego złożonego przez Albrechta Hohenzollerna w 1525 r. stopniowo słabła zależność Prus Książęcych od Rzeczypospolitej. W 1618 roku, wobec wygaśnięcia linii Albrechta, lenno pruskie przeszło w ręce elektorskiej linii Hohenzollernów. W ten sposób zapoczątkowano unię personalną między Prusami Królewskimi a Brandenburgią. Fryderyk Wilhelm nazywany Wielkim Elektorem wykorzystał trudną sytuację Polski podczas „potopu szwedzkiego” i w 1657 r. na mocy traktatów welawsko-bydgoskich uzyskał dla Prus Książęcych zwolnienie z zależności lennej od Polski. On również rozpoczął przekształcanie państwa prusko-brandenburskiego w monarchię absolutną. Zlikwidował instytucje stanowe i zorganizował silny i sprawny aparat biurokratyczno-militarny.

Następca Wielkiego Elektora – Fryderyk III poparł cesarza w wojnie o sukcesję hiszpańską i w zamian otrzymał w 1701 r. tytuł króla w Prusach i panował jako Fryderyk I. Podstawy przyszłej potęgi Prus zbudował Fryderyk Wilhelm I (1713-1740). Swoje podboje ograniczył do odebranego Szwedom podczas wielkiej wojny północnej Szczecina. Cały swój wysiłek skupił na działalności reformatorskiej, której celem było stworzenie silnie scentralizowanej i zmilitaryzowanej monarchii absolutnej.

Prawdziwą pasją Fryderyka Wilhelma I było wojsko. Początkowo tworzyły je oddziały żołnierzy zaciężnych. Panujący w armii bezduszny dryl powodował trudności werbunkowe, toteż częstą praktyką było stosowanie przymusu. Wkrótce wprowadzono obowiązek służbowy, któremu podlegali chłopi. Kraj podzielony został na kantony, które były obwodami rekrutacyjnymi dla stacjonujących w nich regimentów. Obowiązkowa służba trwała od roku do dwóch lat i odbywała się w koszarach. Wysłużeni podoficerowie mogli liczyć na miejsce w administracji niższego szczebla. Szlachta służyła w korpusie kadetów, co sprzyjało wytworzeniu się w niej silnego ducha oficerskiej kasty. Prusy stały się najbardziej zmilitaryzowanym krajem Europy, a funkcjonowanie całego aparatu państwa podporządkowane było potrzebom armii.

Zarząd centralny spoczywał w ręku Generalnego Dyrektorium, które składało się z  departamentów. W jego skład wchodzili ministrowie, sekretarze radcy i personel pomocniczy. Fryderyk Wilhelm I wprowadził powszechnie kolegialny styl zarządzania. Aparat władzy był silnie scentralizowany i w dużej mierze funkcjonował w oparciu o osobiste rządy króla. Rządy absolutne królów pruskich nie miały sobie równych w Europie. Król był najwyższym biurokratą w kraju i ingerował w najdrobniejsze szczegóły działania aparatu władzy. Uważał się przy tym za nieomylnego i niechętnie przyjmował nawet rady –  o krytyce oczywiście nie mogło być mowy.

Fryderyk Wilhelm I z równie żelazną konsekwencją kierował gospodarką kraju. W swojej działalności gospodarczej zmierzał do zapewnienia państwu całkowitej samowystarczalności. Zwalczając wszelki „zbędny” import, rozwijał manufaktury królewskie, produkujące głównie na potrzeby armii. Zakładając domy pracy przymusowej zwalczał wszelkie przejawy nieróbstwa. Sprzyjał kolonizacji, a w celu zapewnienia odpowiednio dużej imigracji z zagranicy prowadził bardzo liberalną politykę wyznaniową.  Dzięki temu w protestanckich Prusach osiedlili się reprezentujący różne gałęzie wytwórczości hugenoci, kalwini i żydzi. Dzięki reformom administracyjnym oraz gospodarczej i fiskalnej polityce rządu pruskiego wpływy skarbowe za panowania Fryderyka Wilhelma I wzrosły trzykrotnie, a skarb państwa dysponował rezerwami, mimo niezwykle wysokich kosztów utrzymania armii.

 

Prusy na drodze do mocarstwowości

Po śmierci Fryderyka Wilhelma I władzę przejął jego syn Fryderyk II (1740-1786). Młody władca uruchomił zgromadzone przez swego ojca zasoby i pchnął państwo pruskie na drogę mocarstwowości. Pierwszym spektakularnym sukcesem było zagarnięcie Śląska podczas austriackiej wojny sukcesyjnej. Kilkuletnie działania wojenne pokazały, że jest nie tylko wybitnym dowódcom wojskowym, ale również bezwzględnym i przebiegłym politykiem, który mając na uwadze własny interes, bezceremonialnie zmienia sojuszników,  łamie zawarte traktaty i umowy.

Austria oczywiście nie pogodziła się ze stratą Śląska, czego Prusacy mogli się spodziewać. Obydwa państwa następne lata wykorzystały na przygotowania do wojny. Przeciwko popieranym przez Anglię Prusom powstała potężna koalicja, w skład której wchodziły między innymi Austria, Saksonia, Rosja i do tej pory wrogo wobec Habsburgów austriackich nastawiona Francja. Celem koalicjantów był rozbiór państwa brandenbursko-pruskiego. W tej sytuacji Fryderyk II zdecydował się na działania prewencyjne i zaatakował Saksonię, rozpoczynając tym samym wojnę siedmioletnią (1756-63). Działania wojenne między Francją a Anglią toczyły się głównie w koloniach w Ameryce Północnej. Natomiast na kontynencie głównym teatrem działań wojennych była Europa środkowa.

Zaskakujący, nie poprzedzony wypowiedzeniem wojny, atak Fryderyka II na  Saksonię przyniósł mu całkowity sukces. Opanował cały kraj, a jeńców z armii Augusta III bezceremonialnie wcielił do własnych oddziałów. Z okupowanej Saksonii ciągnął ogromne zyski, dzięki którym mógł finansować dalsze działania wojenne. Dodatkowym źródłem dochodów stały się działające w Dreźnie polskie mennice. Rozpoczynając na wielką skalę produkcję fałszywych monet, czerpał z tego milionowe zyski, pogrążając jednocześnie Rzeczpospolitą  w kryzysie monetarnym.

Kolejne lata wojny powodowały systematyczne zaciskanie się morderczej obręczy wokół wojsk Fryderyka II. Działo się tak mimo spektakularnych sukcesów, które odnosił dzięki osobistym talentom dowódczym i doskonałej armii, a które mogły co najwyżej opóźnić nieuchronną zdawałoby się klęskę. Po bitwie pod Kunowicami stoczonej w sierpniu 1759 r., w której połączone siły austriackie i rosyjskie zadały wojskom pruskim druzgocącą klęskę, wydawało się że dla Fryderyka II nie ma już ratunku. Król pruski jednak stawiał opór jeszcze przez dwa lata i dotrwał do momentu najbardziej spektakularnych zmian w układzie  sił w Europie.

Na początku stycznia 1762 r. zmarła cesarzowa Rosji Elżbieta, a tron po niej przejął ubóstwiający Fryderyka II Piotr III. Nowy car nie tylko nakazał zaprzestanie działań wojennych przeciwko wojskom pruskim, ale udzielił im swojej pomocy. Sojusz Fryderyka II i Piotra III groził katastrofą dla koalicji antypruskiej. Następstwa  wspólnych działań prusko-rosyjskich były nie do przewidzenia. Na szczęście dla Austrii w Rosji doszło do przewrotu politycznego. Piotr III został obalony a władzę po nim przejęła Katarzyna II, która wycofała się ze współpracy z Prusami. W tej sytuacji Austria i Prusy rozpoczęły rokowania pokojowe, które zostały zakończone 15 II 1763 r. podpisaniem w Hubertsburgu traktatu pokojowego, który potwierdzał granice sprzed wojny – August III odzyskał zrujnowaną Saksonię, a Fryderyk II zachował Śląsk, którego ostatecznie zrzekła się Maria Teresa.

Traktat z 1763 r. nie zmieniał granic europejskich, ale poświadczał zasadniczą zmianę układu sił na kontynencie. Francja poniosła straty w koloniach i traciła wpływy na kontynencie. Anglia coraz silniej koncentrowała swoją uwagę na obszarach zamorskich, coraz bardziej traciła zainteresowania konfliktami kontynentalnymi. Punkt ciężkości spraw europejskich przeniósł się na wschód, a tutaj coraz bardziej eksponowaną rolę odgrywały Prusy, które stały się po Anglii, Francji, Austrii i Rosji, piątym mocarstwem europejskim. Wojna siedmioletnia nie rozstrzygnęła jednak podstawowych konfliktów terytorialnych. Austria nie pogodziła się ze stratą Śląska, a Prusy nie zaspokoiły głodu nowych zdobyczy terytorialnych.