Udostępnij tę stronę znajomym!!!

 

Przemiany polityczne we Francji

 

Walka o ustrój polityczny i społeczny Francji

Prace nad konstytucją trwały praktycznie od początku istnienia Zgromadzenia Narodowego. Zdawano sobie sprawę, że kompleksowe opracowanie nowych zasad ustrojowych będzie trwało bardzo długo. Dlatego, w celu utrwalenia dotychczasowych zdobyczy Konstytuanta opracowała i uchwaliła 26 sierpnia 1789 r. Deklarację Praw Człowieka i Obywatela.

Deklaracja ustanawiała zasadę suwerenności ludu, realizowaną poprzez pośredni i bezpośredni udział w uchwalaniu prawa i stanowieniu podatków. Zapewniała równość wszystkich obywateli wobec prawa, tolerancję religijną oraz wolność słowa i prasy. Doniosłość Deklaracji polega na tym, że ostatecznie likwidowała ustrój stanowy i wprowadzała stosunki ekonomiczne oparte na prawie własności i swobodzie działalności gospodarczej.

Wejście w życie deklaracji opóźniało się ze względu na opór króla. W tej sytuacji, manipulowany przez dowódcę Gwardii Narodowej gen. La Fayette’a,  tłum kobiet i przebranych za kobiety mężczyzn ruszył do Wersalu i zmusił Ludwika XVI, by przeniósł się do Paryża. W stolicy król stał się zakładnikiem tłumu i ludzi, którzy potrafili nim sterować. Do Paryża przeniosło się również Zgromadzenie Narodowe.

Coraz poważniejszym problemem były finanse państwa. Pogrążającemu się w coraz większych długach krajowi groziło całkowite bankructwo. W tej sytuacji Zgromadzenie Narodowe na wniosek biskupa Talleranda uchwaliło przejęcie dóbr kościelnych przez państwo. Duchowieństwo świeckie miało utrzymywać się z pensji państwowych, a wszystkie zakony z wyjątkiem tych które zajmowały się oświatą i działalnością opiekuńczą, zostały rozwiązane. Zakonnikom zapewniono jednak dożywotnie utrzymanie. Sprawy kościelne ostatecznie regulowała ustawa cywilna o duchowieństwie, która podporządkowała kler władzom państwowym.

Sekularyzacja dóbr kościelnych spowodowała bardzo głębokie przekształcenia społeczne na wsi francuskiej. Zabrane ziemie sprzedawano. Nabywcami byli mieszczanie i średniozamożni oraz bogaci chłopi. W ten sposób powstała silna klasa średniozamożnych gospodarzy, żywotnie zainteresowanych utrzymaniem dotychczasowych osiągnięć rewolucji. Polityka kościelna Zgromadzenia Narodowego powodowała jednak dystansowanie się  części społeczeństwa, a zwłaszcza kleru, od rewolucji.

Prace nad konstytucją toczyły się w klimacie zaciętej walki politycznej. Zgromadzenie Narodowe było silnie zróżnicowane. Poszczególne ugrupowania różniły się między sobą w poglądach na temat przyszłego ustroju Francji. Najbardziej konserwatywna grupa arystokratów była przeciwna ograniczającej władzę królewską konstytucji. Drugą grupę stanowili zwolennicy doktryny Monteskiusza i monarchii konstytucyjnej. Pozostałe trzy grupy reprezentowały interesy burżuazji, a różniły się między sobą poziomem radykalizmu politycznego.

Napiętą sytuację w stolicy zagonił jeszcze bardziej Ludwik XVI. Król uciekł z Paryża i zamierzał udać się do wiernych mu oddziałów wojskowych, by na ich czele wkroczyć do stolicy i przejąć kontrolę nad dalszym rozwojem sytuacji. Rejterada króla zakończyła się jednak niepowodzeniem. Król musiał wrócić do stolicy (oczywiście pod eskortą wojska a nie na jego czele), a wzburzony tłum wymusił przyśpieszenie prac nad konstytucją, która ostatecznie została uchwalona 3 września 1791 r.

 

Francja monarchią konstytucyjną

Konstytucja 1791 r. miała charakter zdecydowanie burżuazyjny. Potwierdzała likwidację przywilejów stanowych, ale jednocześnie ustanawiała rządy elit finansowych – udział w życiu publicznym uzależniony został od posiadanego majątku. Cenzus majątkowy został ustanowiony na takiej wysokości, że większość społeczeństwa została pozbawiona prawa wyborczego. Ochronę interesów burżuazji zapewniało nieco starsze od konstytucji tzw. prawo Le Chapeliera, które wprowadzało zakaz zrzeszania się robotników. Praw to wprawdzie nie weszło w skład konstytucji, ale też było od niej trwalsze – przetrwało kolejne restauracje oraz rewolucje i funkcjonowało do 1864 r. 

Pod względem politycznym Francja była monarchią konstytucyjną. Władzę ustawodawczą sprawowało jednoizbowe Zgromadzenie Prawodawcze (w skrócie Legislatywa), składające się z 745 deputowanych wybieranych na dwuletnią kadencję. Władza wykonawcza należała do króla, który powoływał odpowiedzialnych przed Zgromadzeniem ministrów. Król posiadał prawo weta wstrzymującego wobec uchwał Zgromadzenia Prawodawczego. Pod względem administracyjnym kraj państwo zostało całkowicie zdecentralizowane, a w terenie władzę sprawował samorząd terytorialny.

Po uchwaleniu konstytucji przeprowadzono wybory do Legislatywy. Całkowite zwycięstwo odniosła burżuazja, co nie znaczy że Zgromadzenie Prawodawcze było jednolite pod względem politycznym. Jego prawicę stanowili akceptujący obowiązującą konstytucję umiarkowani monarchiści.  Na lewicy zasiadali republikanie, którzy dzielili się na umiarkowanych żyrondystów  oraz na bardziej radykalnych górali. Żyrondyści przyjęli swoją nazwę od departamentu Gironde (czyt. żirond), skąd wywodzili się ich przywódcy, a górale od zajmowanych w górnej części sali miejsc. Niezdecydowanych, nie posiadających jasno sprecyzowanego programu politycznego, którzy zajmowali miejsca w centrum sali, nazywano bagnem.

Coraz ważniejszym elementem krajobrazu politycznego zrewolucjonizowanej Francji były kluby polityczne. Zrzeszały one aktywnych politycznie mieszkańców Paryża i prowincji. Do najsłynniejszych należał klub kordelierów (jego nazwa pochodzi od miejsca zbiórek – dawnego klasztoru franciszkanów, nazywanych kordelierami) i klub jakobinów (zbierali się w kościele św. Jakuba). Bardzo ruchliwą grupę stanowili sankiuloci. Rekrutowali się po części z drobnomieszczaństwa a po części z robotników. Agitowali na rzecz wprowadzenia równości politycznej. O ile w Zgromadzeniu Prawodawczym przewagę miała bogata, w tej fazie rewolucji szukająca porozumienia z królem burżuazja, o tyle paryskie kluby były coraz bardziej radykalne i zmierzały do zaostrzenia rewolucji.

W coraz bardziej napiętej sytuacji niektóre siły polityczne liczyły, że wojna z wrogiem zewnętrznym spowoduje radykalną zmianę układu sił i przeważy szalę zwycięstwa na ich stronę. Król liczył, że interwencja wojskowa Austrii, Prus i Anglii przywróci mu pełnię władzy, a żyrondyści oczekiwali radykalizacji nastrojów społecznych. La Fayette natomiast miał nadzieję na wzmocnienie swoich osobistych wpływów. Do wyczekiwanej wojny doszło wiosną 1792 r., a pretekstem do jej rozpoczęcia była sprawa wywodzących się z arystokracji emigrantów francuskich, którzy spiskowali z rządami państw ościennych. Wypowiedziana przez Francję wojna przyjęła dla niej niepomyślny obrót. Źle dowodzona i niekarna armia francuska cofała się na całej linii.

W sytuacji śmiertelnego zagrożenia żyrondyści przeforsowali ustawę „ojczyzna w niebezpieczeństwie”, która wzywała wszystkich obywateli do broni. Ogromną aktywnością wykazywali się jakobini, a Zgromadzenie Prawodawcze traciło autorytet. Dramatycznie pogarszało się położenie Ludwika XVI. Atakujący Francję monarchowie austriacki i pruski podkreślali, że walczą w obronie króla, co automatycznie czyniło go w oczach społeczeństwa wrogiem wszystkich Francuzów. 10 sierpnia siedziba króla w Tuileries (czyt. tiilri) została zdobyta w krwawym szturmie przez tłum robotników i drobnomieszczaństwa. Król został osadzony w więzieniu, a władzę przejęła kierowana przez Jerzego Dantona Rada Wykonawcza. Przez Francję przeszła fala terroru, która dotknęła przede wszystkim rodziny emigrantów.

Francja republiką

Wydarzenia sierpniowe oznaczały likwidację monarchii i obalenie konstytucji z 1791 r. O przyszłym ustroju Francji miało zdecydować nowe zgromadzenie narodowe – Konwent. Wybory przebiegały pod znakiem trwającego ciągle terroru i zagrożenia zewnętrznego. Tym razem całkowite zwycięstwo wyborcze odniosły ugrupowania republikańskie. W Konwencie najbardziej prawicowym ugrupowaniem okazali się żyrondyści, którzy reprezentowali interesy drobnomieszczaństwa i starali się zahamować dalszą radykalizację rewolucji. Lewicę stanowili jakobińscy górale z Dantonem Maratem i Robespierrem na czele. Najliczniej reprezentowane było centrum, do którego zaliczał się Sieyès.

Przemianom wewnętrznym we Francji towarzyszyła radykalna zmiana sytuacji na froncie. Momentem zwrotnym była bitwa pod Valmy (czyt. walmi). Wojska pruskie, mimo że nie zostały pokonane w bitwie, zdecydowały się na odwrót. Wkrótce Prusy wycofały się z wojny (król Prus wolał skoncentrować się na przygotowaniach do rozbioru Polski), a Austriacy zostali pobici. Zwycięskie wojska francuskie dotarły do Renu, a na północy zajęły Belgię.

Konwent 21 września uchwalił zniesienie monarchii i ustanowienie republiki. Ludwik XVI został uznany winnym zdrady stanu i skazany na karę śmierci. Wyrok wykonano 21 stycznia. Krwawe wydarzenia sierpniowe, a zwłaszcza wykonanie wyroku śmierci na królu, wpłynęło negatywnie na międzynarodową ocenę wydarzeń rewolucyjnych we Francji. Władcy sąsiadujących z Francją państw obawiali się przeniesienia rewolucji na ich własne kraje. Zajęcie przez Francję Belgii było poważnym ciosem dla gospodarki angielskiej. W tej sytuacji doszło w 1793 r. do zawiązania pierwszej koalicji antyfrancuskiej, w skład której weszła Anglia, Austria, Pursy, Hiszpania, Holandia i państwa włoskie. Położenie Francji było tym bardziej dramatyczne, że u ujścia Loary, w Wandei wybuchło potężne powstanie chłopskie. Dramatycznie pogarszała się sytuacja gospodarcza. Ludność większych miast głodowała, mimo że rząd starał się poprawić sytuację przez rekwizycję zboża i reglamentację żywności. Zdesperowana ludność miejska podnosiła bunty.

Napięta sytuacja doprowadziła do otwartego konfliktu między jakobinami a żyrondystami. Jakobini, dzięki żywiołowemu poparciu ulicy paryskiej,  odnieśli zwycięstwo i utworzyli Komitet Ocalenia Publicznego, który pod kierownictwem Dantona stał się faktycznym rządem francuskim. Dalsza eskalacja konfliktu doprowadziła do zamachu stanu – 2 czerwca dokonano aresztowania zasiadających w Konwencie przywódców żyrondystów. Wyeliminowanie jedynej liczącej się konkurencji z Konwentu oznaczało przejęcie przez jakobinów władzy dyktatorskiej.

Dyktatura jakobinów

24 czerwca 1793 r. Konwent  uchwalił nową, bardziej demokratyczną konstytucję, która jednak natychmiast została zawieszona ze względu na trudną sytuację wewnętrzną. Faktyczną władzę w dalszym ciągu sprawował zreformowany Komitet Ocalenia Publicznego. Wobec wycofania się Dantona, pierwszoplanową rolę zaczął w nim odgrywać Robespierre. Francję ogarnęła przerażająca fala administracyjnie sterowanego terroru. Więzienia zapełniły się faktycznymi i domniemanymi przeciwnikami rewolucji. Swoją ponurą karierę rozpoczęła gilotyna, choć zdarzały się i bardziej wymyślne sposoby wykonywania wyroków śmierci – np. topienie w Loarze, lub skazanie zbuntowanego  miasta Lyonu na zburzenie.

Instrumentem bezwzględnego terroru stał się Trybunał Rewolucyjny. Ferował wyroki śmierci bez żadnych zahamowań na podstawie tzw. prawa o podejrzanych. Każdy obywatel powinien legitymować się aktualnym świadectwem pozytywnego stosunku do republiki. W kręgu podejrzanych z definicji znaleźli się nie zaprzysiężeni księża, szlachta i rodziny emigrantów.

Jakobini byli zdecydowani całkowicie odmienić oblicze Francji. Rozpoczęli bardzo radykalną walkę z Kościołem. Dopuszczali się profanacji miejsc kultu religijnego, kościoły zamieniali w świątynie Rozumu, obrażali uczucia religijne wiernych. Manifestacyjnie zmienili kalendarz, w którym zabrakło miejsca na niedzielę – obdarzone nowymi nazwami miesiące dzieliły się nie na tygodnie a na dekady. Lata zaczęli liczyć od likwidacji monarchii we Francji.

Niepohamowany terror i akcja dechrystianizacyjna doprowadziły do rozłamu wśród samych jakobinów. Na czele stronnictwa domagającego się odejścia od polityki terroru stał Danton, a zwolennikom kontynuowania dotychczasowej polityki przewodził Robespierre. Obu przywódców różniły również ich programy gospodarcze i społeczne – Danton reprezentował interesy chłopów i zamożnej burżuazji i domagał się liberalizacji polityki gospodarczej, a zwłaszcza likwidacji ustalanych przez państwo cen maksymalnych. Naraził się w ten sposób biedocie paryskiej i stał się łatwym celem dla Robespierre’a, który doprowadził do jego skazania i zgilotynowania. Eliminacja najpoważniejszego konkurenta dała Robespierre’owi władzę dyktatorską. Wykorzystał ją do jeszcze większego nasilenia terroru. Połowa 1794 r. zyskała miano Wielkiego Terroru. Oskarżeni zostali pozbawieni prawa do obrony, a sądy wydawały tylko dwa wyroki –  uniewinniający, lub skazujący na śmierć.

Zamach termidoriański i rządy Dyrektoriatu

Polityka represji i politycznego sterowania gospodarką budziła jednak coraz większy opór. Zapowiedź kolejnych aresztowań zmobilizowała opozycję do działania. 27 lipca Robespierr’e został aresztowany, a dwa dni później zgilotynowany. Kończył się w ten sposób najbardziej radykalny, drobnomieszczański okres rewolucji. Do władzy wróciła bogata burżuazja. Przeciwników Robespierre’a, którzy doprowadzili do jego skazania, nazywa się od rewolucyjnej nazwy miesiąca, w którym dokonano zamachu (lipiec to thermidor), termidorianami.

Burżuazja w pierwszej kolejności zlikwidowała prawa, które hamowały jej działalność gospodarczą – maksymalne ceny. Powstawały nowe ogromne fortuny. Ich źródłem często były spekulacje i zwykłe kradzieże mienia publicznego. Towarzyszył temu gwałtowny wzrost nędzy. Wybuchające od czasu do czasu rozruchy głodowe spotykały się ze zdecydowaną reakcją wojska. Jakobini stali się celem napaści i mordów. W kraju zapanował biały terror.

Termidorianie 22 sierpnia 1795 r. (fructidora roku III) uchwalili nową konstytucję. Ustanawiał ona dwuizbowy, składający się z Rady Pięciuset  i Rady Starszych, parlament. Czynne prawo wyborcze przysługiwało każdemu płacącemu podatek obywatelowi, który ukończył 21 rok życia, ale bierne prawo wyborcze było uzależnione było od wysokiego cenzusu majątkowego, stąd posiadało je zaledwie 30 tys. obywateli. Władzę wykonawczą oddano w ręce pięcioosobowemu Dyrektoriatowi, wybieranemu przez Radę Starszych spośród kandydatów przedstawionych przez Radę Pięciuset. Każdego roku wymieniany był tylko jeden dyrektor. W sferze religijnej konstytucja gwarantowała zasadę tolerancji religijnej, wprowadzając jednocześnie rozdział Kościoła od państwa. W sferze gospodarczej gwarantowała to, co dla burżuazji było najcenniejsze – nienaruszalność własności prywatnej i całkowitą wolność handlu i przemysłu.

Rządy Dyrektoriatu nie przyniosły poprawy sytuacji wewnętrznej. Kulała przede wszystkim gospodarka. Rosła inflacja, kwitła spekulacja i korupcja. Warunki życia najniższych grup społecznych były bardzo złe. Poprawie  natomiast uległa międzynarodowa sytuacja Francji. Wpływ na to miało między innymi powstanie kościuszkowskie w Polsce, które odciągnęło uwagę Prus, które wraz z Hiszpanią wystąpiły z koalicji antyfrancuskiej. Francja zajęła na północy Holandię Na południu świetne zwycięstwa odnosił we Włoszech generał Napoleon Bonaparte, który rozbił wojska austriackie pod Lodi (1796 r.), opanował Mediolan i ogłosił powstanie Republiki Lombardzkiej. Zepchnięta do obrony Austria w 1797 r. podpisała pokój w Campo Formio (czyt. kampo formio).Na jego mocy zrzekła się Belgii, Lombardii i terenów Rzeszy na zachodnim brzegu Renu.

Po pokonaniu Austrii jedynym liczącym się przeciwnikiem była Anglia. Francuzi nie mogli wykonać bezpośredniego uderzenia na Anglię, w związku z tym podjęli decyzję o zaatakowaniu Indii – najbogatszego kraju imperium brytyjskiego. Celem pośrednim był Egipt, którego opanowanie zlecono generałowi Napoleonowi Bonapartemu.  Napoleon odniósł zwycięstwo w bitwie pod piramidami, a następnie zajął Kair. Świetnie zapowiadająca się kampania została jednak sparaliżowana przez angielskiego admirała Nelsona, który rozbił flotę francuską, pozbawiając armię Napoleona posiłków i odcinając jej drogę odwrotu. Na domiar złego do wojny po stronie Anglii przystąpiła Turcja, a na Półwyspie Apenińskim Neapol. Napoleona przeniósł wprawdzie działania wojenne na teren Palestyny, ale los wyprawy był przesądzony, zwłaszcza że przeciwko Francji wystąpiła Austria i Rosja. W ten sposób powstała II koalicja, która zaczęła odnosić sukcesy praktycznie na wszystkich frontach. W tej sytuacji Napoleon Bonaparte opuścił swoją armię i wrócił do Francji, gdzie 9 listopada 1799 r. (18 brumaire’a) dokonał zamachu stanu, obalając rządy Dyrektoriatu.