Dodaj tę stronę do ulubionych i odwiedzaj ją częściej!!!

 

Przeobrażenia gospodarcze i społeczne na Zachodzie w XI-XIII wieku

 

Postęp w rolnictwie

XI i XII wiek to okres wychodzenia z zastoju gospodarczego Europy Zachodniej. Pierwsze symptomy poprawy pojawiły się w rolnictwie, w którym zaczęły się rozpowszechniać nowinki techniczne i pojawiać bardziej zaawansowane techniki produkcji.

Oznaką postępu było coraz powszechniejsze stosowanie żelaza w produkcji narzędzi rolniczych, dzięki czemu stały się one bardziej wydajne.

Uprawę roli zrewolucjonizowało wynalezienie i rozpowszechnienie pługa z żelazną odkładnicą. Dzięki niemu możliwa była głęboka orka przywracająca glebie żyzność. Możliwe również stało się zagospodarowanie omijanych do tej pory terenów z glebą żyzną, ale trudniejszą do uprawy. Nawet karczunek okazał się łatwiejszy, gdy masowo zastosowano żelazne siekiery i nową technikę karczunku.

Krajobraz europejskiej wsi coraz częściej urozmaicał widok młynów wodnych i wiatraków, których energię wykorzystywano nie tylko do przetwórstwa zbożowego, ale również do produkcji rzemieślniczej. Rozpowszechnienie się młynów wpłynęło na wzrost produkcji zboża, z którego wytwarzano mąkę.

Powszechnie stosowanym systemem uprawy roli stała się trójpolówka. Polegała ona na podziale gruntów ornych na trzy części zwane niwami, z której każdego roku jedna obsiewana była zbożem jarym, druga oziminą, a trzecią odłogowano. Uprawiana ziemia zachowywała żyzność dzięki corocznej rotacji upraw. Trójpolówka pozwalała jednocześnie na bardziej efektywne wykorzystanie zagospodarowanej ziemi, ponieważ każdego roku odłogowano tylko 1/3 gruntów, a nie ½, jak to było w przypadku starszej dwupolówki.

 

Przemiany społeczne na wsi

Zwiększający się dobrobyt wpłynął na wzrost liczby ludności. Zbiegło się to w czasie z wyraźnym wzrostem wydajności pracy rolników, w wyniku którego do uprawy tego samego areału gruntów potrzeba było mniejszej liczby ludzi. To względne przeludnienie wsi zostało szybko rozładowane poprzez zagospodarowanie dotychczasowych nieużytków. Feudałowie dysponujący sporymi zasobami ziem niezagospodarowanych rolniczo przystąpili do organizowania ich systematycznej kolonizacji.

Chłopi, którzy decydowali się opuścić dotychczasowe miejsca zamieszkania i udawali się na obszary nowo kolonizowane, otrzymywali tutaj ziemię na znacznie korzystniejszych warunkach. Zamieniano więc dokuczliwe daniny na płacony w ustalonej wysokości czynsz. Chłopi otrzymywali również samorząd, polegający na samodzielnym decydowaniu o sprawach wewnętrznych wsi, a zwłaszcza zagospodarowaniu gruntów wspólnych. Mogli również organizować tzw. ławę sądową, która była sądem wybieranym spośród mieszkańców wsi.

Osady tworzone na surowym korzeniu otrzymywały tak zwaną wolniznę, czyli zwolnienie z obowiązku uiszczania renty feudalnej przez kilka pierwszych lat gospodarowania. Koloniści otrzymywali nawet pożyczkę w postaci zboża siewnego i zwierząt pociągowych. Wynikało to z polityki gospodarczej feudałów, którzy w ten sposób usiłowali nakłonić chłopów do osiedlania się w ich włościach.

Powolny, ale konsekwentny rozwój gospodarki towarowo-pieniężnej powodował, że coraz większą rolę zaczynał odgrywać pieniądz. Gotówki potrzebował chłop na zakup coraz bardziej wyspecjalizowanych i niemożliwych już do wykonania w warunkach domowych narzędzi. Potrzebował jej również prowadzący coraz bardziej wystawny tryb życia feudał. Stąd pomysł by archaiczne już w nowych warunkach gospodarczych formy renty feudalnej, czyli pańszczyznę, a zwłaszcza rentę uiszczaną w naturaliach, zamienić na opłaty pieniężne, czyli czynsz.

Chłopi, żeby pozyskać pieniądze niezbędne do zaspokojenia własnych potrzeb i opłacenia czynszu, musieli sprzedać swoje nadwyżki produkcyjne. Było to możliwe dzięki postępowi, który pozwalał na wytworzenie w wystarczającej ilości tych nadwyżek, przy jednoczesnym tworzeniu się miast, stanowiących dla nich rynek zbytu. W ten sposób bezpośredni producenci stali się uczestnikami wymiany towarowo-pieniężnej.

 

Odrodzenie się życia miejskiego

Ożywienie gospodarcze miast. Miasta we wczesnym średniowieczu przeżywały głęboki kryzys spowodowany rozpowszechnieniem się samowystarczalnej gospodarki naturalnej. Nigdy jednak nie zniknęły zupełnie. Przetrwały chociażby te, które były ośrodkami władzy lub ośrodkami kultu religijnego.

Ożywienie gospodarcze XI i XII wieku spowodowało odradzanie się miast starożytnych i powstawanie zupełnie nowych ośrodków miejskich, zwłaszcza w miejscach ożywionej wymiany handlowej.

Dla rozwoju miast decydujące znaczenie miało jednak pogłębianie się społecznego podziału pracy, w wyniku którego wyodrębniały się kolejne specjalności rzemieślnicze. Wykonane w oparciu o coraz bardziej wyrafinowane technologie narzędzia były trwalsze i jakościowo lepsze od wytwarzanych do tej pory własnym sumptem przez chłopów. Stąd zainteresowanie nimi rosło, zwłaszcza że wzrost wydajności rolnictwa pozwalał na wyprodukowanie nadwyżki zdolnej do pokrycia kosztów ich zakupu.

Systematyczny wzrost zapotrzebowania na produkcję rzemieślniczą sprzyjał nie tylko wzrostowi liczby osiedlających się w miastach rzemieślników, ale również nieustannie pogłębiającej się specjalizacji i powstawaniu nowych zawodów.

Produkcja odbywała się w oparciu o warsztat rzemieślniczy, będący własnością mistrza, który pracował w nim osobiście korzystając z pomocy uczniów i czeladników.

Rozwój handlu sprzyjał rozpowszechnianiu się nowych form organizacyjnych. Pojawiły się przede wszystkim banki. Coraz częściej posługiwano się kredytem i wekslem. Handel lokalny rozwijał się dzięki targowiskom, natomiast dla rozwoju handlu dalekosiężnego duże znaczenie miały jarmarki.

Miasta ostro rywalizowały ze sobą w walce o prawa, gwarantujące im uprzywilejowaną pozycję w handlu. Najbardziej pożądanymi było prawo składu i przymus drogowy. Prawo składu polegało na tym, że przez miasto posiadające takie prawo nie wolno było przewozić towaru bez wystawienia go na sprzedaż miejscowym kupcom. Przymus drogowy natomiast zobowiązywał do korzystania ze ściśle określonych dróg, by wędrowni kupcy nie mogli omijać miast obdarzonych prawem składu.

 

Korporacje miejskie. Rzemieślnicy zrzeszali się w cechach. Były to przymusowe organizacje rzemieślników miejskich, zrzeszające rzemieślników jednej lub kilku pokrewnych  specjalności. Celem działalności cechu była ochrona interesów zrzeszonych w nim producentów. Cech starał się zapewnić swym członkom wyłączność na wykonywanie rzemiosła w mieście. Jednocześnie ograniczał konkurencję  między jego członkami poprzez ograniczanie i reglamentowanie produkcji. Kontrolował również jakość produkcji i zajmował się kształceniem zawodowym. Niekiedy cechy same uczestniczyły w działalności gospodarczej – kupowały surowce dla swych  członków, budowały kosztowne urządzenia i organizowały zbyt.

Cechy pełniły również funkcje pozaekonomiczne. Były organizacją wzajemnej pomocy, stanowiły jednostkę wojskową – w razie oblężenia miasta broniły wyznaczonej baszty lub odcinka murów. Ważne były również funkcje religijne – wspólnie uczestniczono w nabożeństwach i ceremoniach kościelnych, opiekowano się ołtarzami, czczono patrona. Wreszcie były ośrodkami życia towarzyskiego, tworzyły bowiem grono współpracowników, w towarzystwie których świętowano ważne wydarzenia w życiu osobistym.

Pełnoprawnymi członkami cechu byli mistrzowie posiadający obywatelstwo miejskie i własne warsztaty, zatrudniający czeladników i uczniów. Na czele cechu stali starsi wybierani na ogólnym zebraniu cechowym. Wewnętrzne sprawy cechu regulował statut.

Pod względem funkcji i organizacji odpowiednikami rzemieślniczych cechów były skupiające kupców gildie. Głównym ich zadaniem było zapewnienie swym członkom bezpieczeństwa podczas podróży handlowych. We wzajemne związki wchodzili również kupcy kilku lub kilkunastu miast, tworząc zrzeszenia nazywane hanzami. Najbogatsze hanzy i gildie utrzymywały nieraz znaczne oddziały zbrojne.

 

Ustrój miast zachodnioeuropejskich

Organizacja zarządu miast. Ludność jedenastowiecznych ośrodków miejskich nie różniła się pod względem prawnym od ludności wiejskiej. Sytuacja ta została zmieniona dopiero w wyniku długotrwałej, często zbrojnej walki o prawo do samorządu. W miarę jego rozpowszechniania się coraz częstszą praktyką było wykupywanie przez mieszczan przywileju nadającego im określone prawa.

Prawo miejskie nadawało rozwijającym się komunom miejskim szerokie przywileje i uprawnienia oraz wyjmowało ich mieszkańców spod sądownictwa pana feudalnego. Regulowało również ustrój wewnętrzny miasta, organizację handlu i rzemiosła oraz prawo karne i cywilne.

Praktycznie każde miasto mogło mieć własne prawo, które otrzymywało w ramach przywileju, bądź samo uchwalało. W wyniku przyjmowania sprawdzonych wzorów, tworzyły się całe regiony o podobnym systemie prawnym. Największą popularność zyskało prawo magdeburskie i prawo lubeckie.

Zasadniczym elementem ustroju miast były rady miejskie, na czele których stał burmistrz. W różnych regionach Europy mógł przyjmować różne tytuły – we Włoszech był to np. konsul lub doża. Władza sądownicza spoczywała w rękach ławników. Siedzibą władz był ratusz, mieszczący się przy rynku w centralnym punkcie miasta.

Społeczność miejska. Społeczność miejska była silnie zróżnicowana pod względem majątkowym. Najbogatszą jej część stanowił patrycjat – rekrutował się głównie z bogatych kupców i bankierów.  Źródłem potęgi patrycjatu stał się samorząd miejski – rajcy wykorzystywali swoją władzę do dalszego zwiększania swych wpływów i bogacenia się. Najliczniejszą grupą mieszczan, często pozostającą w opozycji w stosunku do patrycjatu, było pospólstwo. Trzonem pospólstwa byli właściciele warsztatów, drobni kupcy i kramarze. Głównym źródłem konfliktu było dążenie patrycjatu do przerzucenia na pospólstwo ciężarów miejskich, przy jednoczesnym odsuwaniu go od udziału w rządzeniu miastem.

Patrycjat i pospólstwo posiadały prawo miejskie, którego pozbawiona była trzecia warstwa mieszczaństwa – tzw. plebs. Należeli do niego robotnicy transportowi, tragarze, służba domowa, a tak­że liczny margines społeczny: żebracy, pro­stytutki i ludzie żyjący z doraźnych, zwykle nielegalnych zarobków. Do tej grupy zaliczano też kuglarzy, kome­diantów i zawodowych muzykantów. Mieli oni status mieszkańców miasta, podlegali prawom miejskim, ale nie mieli uprawnień przysługujących obywatelom.