Udostępnij tę stronę znajomym!!!

 

Reguła zakonu benedyktynów (fragmenty)

Jakim winien być opat

Opat zawsze winien pamiętać o mianie, które posiada i czynami zaznaczyć tytuł przełożonego. Uchodzi przecież za zastępcę Chrystusa w klasztorze (...).  Dlatego opat nie może niczego uczyć, ustanawiać i rozkazywać, jak tylko przykazania Pana. Jego rozkaz i jego nauka niechaj wnika w serca uczniów jako zaczyn boskiej sprawiedliwości. I niechaj zawsze zważa opat na to, że nauka jego i posłuszeństwo jego uczniów będzie przedmiotem badań na strasznym sądzie Boga (...). Kto więc przyjął miano opata, musi przewyższać swoich uczniów przez zdwojone pouczanie, to znaczy winien wszystko dobre i święte bardziej czynami niż słowami pokazywać. W odniesieniu do braci nie ma on żadnych różnic czynić. Niechaj żadnego nie otacza większą miłością od drugiego, chyba, że napotka na szczególnie odznaczającego się dobrymi czynami i posłuszeństwem. Wolno urodzonego nie można stawiać wyżej od tego, który z klasy niewolników pochodzi, jeżeli nie zachodzi inny uzasadniony powód (...) albowiem czy to niewolnik, czy wolny, w Chrystusie jesteśmy wszyscy jednacy.

O posłuszeństwie

Pierwszym stopniem pokory jest natychmiastowe posłuszeństwo; przeznaczone zaś dla tych, którym Chrystus jest rzeczą najdroższą. Z powodu świętej służby, którą sobie upodobali, albo ze względu na strach przed piekłem, albo z powodu wspaniałości wiecznego życia, nie znają oni żadnej zwłoki w wykonywaniu, gdy przełożony nakaże coś, tak jak gdyby był to rozkaz Boga (...). Tacy to natychmiast opuszczają swoje rzeczy i swą własną wolę i niezwłocznie odkładają rękę od swej pracy, zostawiając nieukończone, to co właśnie czynili (...) i czynami wykazują posłuszeństwo dla głosu rozkazującego (...) Kogo miłość osiągnięcia życia wiecznego ożywia, ten dlatego wstępuje na wąską drogę, o której mówi Pan: „Wąska jest droga, która do żywota prowadzi”, – aby żył nie wedle własnej woli, nie wedle swych zachcianek i upodobań, lecz aby pędził życie w klasztorze, krocząc wedle wyroku i rozkazu drugiego.

Czy mnisi mogą posiadać własność osobistą

Przede wszystkim zło owo musi być najzupełniej z klasztoru wykorzenione. Nie­chaj nikt nie odważy się bez rozkazu opata cokolwiek dawać lub przyjmować, albo coś jako własność osobistą posiadać; i to stanowczo nic, żadnej książki, żadnej tabliczki do pisania, żadnego rylca, krótko: bezwzględnie nic; albowiem mnisi nie mogą swobodnie rozporządzać ani swym ciałem, ani swą wolą.

Rzeczy potrzebnych winni oni oczekiwać od ojca klasztoru, sami zaś nie mogą niczego posiadać, czego nie dał opat, lub odnośnie czego nie udzielił pozwolenia. Wszystko ma być wspólne, jak to napisano: „i niechaj nikt nie nazywa czegoś swą własno­ścią”, albo za nią nie uważa.

Jeżeli zaś ktoś znajduje w tym przewrotnym występku przyjemność w sposób, który można udowodnić, winno się go upomnieć raz lub dwa razy, jeśli się zaś nie poprawia, ma być ukarany.

O codziennej pracy ręcznej.

Bezczynność jest wrogiem duszy. Dlatego muszą bracia w oznaczonym czasie zajmować się pracą fizyczną, a z drugiej strony w oznaczonych godzinach czytaniem książek przepojonych duchem Bożym...

Od Wielkiej Nocy aż do 14 września winni wykonywać bracia potrzebnie roboty od rana, a po skończeniu jutrzni, aż do mniej więcej godziny 10. Od godziny zaś 10 aż do 12 mają spędzać czas na czytaniu. Skoro zaś po godzinie 12 wstaną od stołu, niech spoczywają przy zachowaniu bezwzględnego milczenia na swoich łóżkach; kto jednak przenosi czytanie, ten niech czyta sam dla siebie, aby nie przeszkadzał drugiemu. Nony będą nieco wcześniej odprawiane w połowie 14 godziny i następnie niech załatwią  [bracia] konieczne prace aż do vespery. Jeżeli jednak naglące okoliczności albo ubóstwo wymaga tego, aby [bracia] sami zbierali płody z pola, nie powinni z tej przyczyny popadać w smutek,  albowiem wówczas są oni prawdziwymi mnichami, gdy z pracy własnych rąk żyją, jak to czynili nasi ojcowie i apostołowie. Wszystko jednak winno się dziać z umiarkowaniem ze względu na słabych.

Od 14 września aż do początku okresu postów niech zatrudniają się aż do końca 8 godziny czytaniem. Po 8 godzinie ma się odmawiać tercję i aż do godziny 15 wszyscy wykonywają powierzone im roboty. Gdy zabrzmi pierwszy znak  na nonę, porzuca każdy swe zajęcie i okazuje zupełną gotowość, skoro będzie drugi sygnał. Po jedzeniu mają czytać albo studiować psalmy.

W czasie czterdziestodniowego postu niech spędzają czas od wczesnego ranka aż do pełnej godziny 9 na czytaniu, a do pełnej godziny 16 wykonują wskazane im prace.

Każdy winien w dniach postu otrzymać książkę z biblioteki i tę od początku w całości przeczytać (...) Chorym i wątłym braciom winno się powierzać takie zajęcie, aby nie pozostali w bezczynności, a nie ugięli się pod ciężarem pracy (...) Opat winien uwzględniać ich słabość.

1. Zdefiniuj pojęcie: reguła zakonna. Jaki to rodzaj źródła historycznego?

2. Nazwij dziedziny życia, które regulował cytowany fragment.

3. Scharakteryzuj rangę opata w klasztorze, przedstawiając jego uprawnienia i ograniczenia.

4. Na czym polega realizacja obowiązku posłuszeństwa w zakonie?

5. W jaki sposób reguła rozstrzyga prawo zakonników do posiadania przedmiotów osobistych?

6. Czy benedyktyni stosowali się do zasady: „módl się i pracuj”? Uzasadnij swoją opinię powołując się na właściwe fragmenty reguły.

7. Korzystając z pomocy słowników, wyjaśnij następujące pojęcia, wskazując na zachodzące między nimi różnice: zakon, opactwo, klasztor.