Udostępnij tę stronę znajomym!!!

 

Wyprawa na gwardie według Ignacego Prądzyńskiego

Główne wojsko rosyjskie stało wtedy pod Siedlcami, a gwardie rosyjskie w Łomży. Gdy upadła wszelka nadzieja skłonienia jenerała Skrzyneckiego do uderzenia na Dybicza nawet przemagającymi siłami, podano mu myśl uderzenia na gwardie. Po długim wahaniu przystaje, manewr udaje się jak najlepiej, sam los mu sprzyja, armia polska już za Bugiem stała, już w obliczu gwardii, a jeszcze Dybicz był przekonanym, że ją ma przed sobą. Pod Śniadowem nachodzą Polacy owe gwardie; gwardie mają tylko do wyboru odwrót przez jedną z dwóch ciaśnin, pod Łomżą albo też pod Gacią, jeżeli nie chcą przyjąć walki na śmierć z liczniejszym nieprzyjacielem. W chwili gdy robotę ukończyć trzeba dzielną przybitką, opłakana natura niezdecydowania, a na potężnym uporze oparta, bierze górę i żadne względy, żadne nalegania nie zdołają wymóc na Skrzyneckim rozkazu do ataku. Przez dwa dni patrzy wojsko polskie. jak Rosjanie wyprawiają swoje obłogi, a następnie sami im się sprzed oczu wynoszą. Skutkiem tak opłakanego działania było zajście pod Ostrołęką, którego nie można nazwać walną bitwą, ale tylko burdą. Było ono wzorem niedołężnego prowadzenia bitwy w wszelkich szczegółach i od samego początku żadnej nie miało szansy powodzenia. Zwiedzenie tej bitwy nie polegało nawet na planie, ale było przypadkowym starciem i prawdziwym rozbojem. Rosjanie nie zwyciężyli Polaków, ale tylko ta strona miała być zwycięską, która dłużej dotrwa na placu rzezi. Należało doczekać na placu Giełguda, ale niedołężny umysł wodza już miał dosyć wojny. Chcąc mieć ekskuzę za postanowienie mniej godne, wywołał zdania rady wojennej niby to zniewalające go do ustą­pienia.

Zdarzenie pod Ostrołęką podwoiło zdemoralizowanie wodza naczelnego; już odtąd żadne względy nie mogły go skłonić do wystąpienia przeciw nieprzyjacielowi; wspomnienia Ostrołęki jak fatalne widziadło stało mu przed oczami i niemało go przytomności pozbawiało. Odtąd zasklepił się on w zupełną nieczynność (…).

Ignacy Prądzyński, „Zaprzepaszczone szanse”. Wybór myśli politycznych i społecznych, wybrał i wstępem opatrzył Jerzy Robert Nowak, Kraków 1985, str. 139-140

 

A. Jak Ignacy Prądzyński ocenia położenie walczących stron na kilka dni przed bitwą pod Ostrołęką?

B. Wyjaśnij przedstawione przez Prądzyńskiego, przyczyny niepowodzeń wojsk polskich.

C. Oceń działania gen. Skrzyneckiego.