Udostępnij tę stronę znajomym!!!

 

Komitet Narodowy Polski do wojowników polskich, Paryż 25 XII 1831

Wojownicy! Rodacy!

Jeszcze raz los rzucił ojczyznę naszą pod stopy zaciętego jej wroga. Jeszcze raz bracia nasi karki swoje giąć muszą przed władcą niewolników, przed mordercą naszych swobód. Raz jeszcze na dłoni wolnego człowieka żelazo despoty wygniecie znamię poddaństwa. Jeszcze raz zbrodnią będzie nazywać siebie Polakiem.

(…)

Przenieśliście wygnanie nad sromotę, poszliście żyć na obcej ziemi; bo tam, gdzie wasi ojcowie wolnym tchnęli powietrzem, wy byście niewolnikami byli. Wzrok wasz za każdym krokiem spotykałby panów szydzących z waszej męczarni.

I tę ziemię tyran Polaków kazałby wam ojczyzną nazywać, kazałby całować ręce krwią waszych braci zmazane, a siebie zwałby wybawcą od anarchii, demagogów, buntowników!

Nie ma ojczyzny, gdzie nie ma wolności. Słońce nie świeci dla niewolnika, ziemia się dla niego w zieloność nie stroi, po­karm, który pożywa, w truciznę się zmienia. Przed tym pokar­mem uszliście, bracia! Czarny kawał chleba, woda ze strugi czerpana, prędzej się w życiodawcze zamieniają soki, kiedy je łzami cierpienia na widok hańby oblewać nie trzeba.

(…)

Narodów wytępić nie można. I my nie zginęliśmy! Nie zginął nasz język, obyczaje, religia; nie zginęła pamiątka naszej wiel­kości, pamiątka władztwa, polskiego nad tymi, co dziś naszą przygnietli ojczyznę. Jeszcze rdza nie stoczyła polskiego żelaza, jeszcze koń polski zarży pod ulubionym wojownika ciężarem, pod dzidą ułana i krakusa. Jeszcze i dla nas zaświeci gwiazda wolności. Powrót mściwego losu nie jest daleki.

Nie wracajcie więc jak służalcy tam, gdzie jak zwycięzcy wkroczyć możecie. Nie wracajcie na ziemię zbrudzoną stopami Baszkira. Niech dłoń wolnego Polaka nie uściśnie dłoni służalca despoty. Bo przyjdzie ta chwila, w której głos trąby powoła was na ojczyste niwy. Tam otworzą się groby poległych braci naszych, a z ich kości wynijdą mściciele. Pójdziemy wywołać ich cienie, lecz z orężem w dłoni; bo inaczej wzrok ich nie zniósłby sromu naszego, a jęki ich oskarżałyby przed niebem braci, co nikczemnością swoją spokojność ich grobową wzru­szyli.

Polska, Polska Jagiellonów, niepodległa, wolna; lub wieczna śmierć! Oto jest hasło nasze!

Za: Wybór tekstów źródłowych z historii Polski w latach 1795-1864, opracowali: Stefan Kieniewicz, Tadeusz Mencel, Władysław Rostocki, Warszawa 1956, str. 520-522

 

A. Jak autorzy cytowanego źródła oceniają szansę na odszyskanie niepodległości przez Polskę?

B. Czego autorzy źródła oczekują od emigrantów popowstaniowych w najbliższym czasie?